Czasem mam ochote urodzić się w Warhammerze, wy też? A jeśli tak to kim byście byli?? Ja jeszcze nie wiem...
Czasem mam ochote urodzić się w Warhammerze, wy też? A jeśli tak to kim byście byli?? Ja jeszcze nie wiem...
hmm szkoda mi tylko tego marines ;) (choć pewnie i tak mu nic to nie zobiło) xD
I ty to mówisz chociaż jak już z tamtąd wyjdzie to raczej będzie kruczy gwardzista martwiłbym się raczej o gwardzistów
stamtąd* wiem że się wczuwasz ale nie pisz jak ork ;-;
Dzięki za poprawienie. Zawsze ktoś przytomny umysłowo.
Gwardia może być lepsza nawet od space marine jesli zostanie odpowiednio wykorzystana (nie mówię o chenkovie bo nie o taką taktykę mi chodzi czyli rzucanie mas ludzi).
Jeśli miałbym się urodzić w WH40k to najchętniej cywilem jakiejś bogatej planety z dala od wojny. :)
O kurde, to prawie jak Brumak z Gears of War wygląda (nie wiem czy graliście).
Już 5 gwardzistów załatwi jednego speca od marina.
jeżeli miałbym przenieśc się z tego świata do WH40k to tylko po to, aby mieć w życiu konkretny cel. Oczywiście mam w tym życiu marzenia, które chciałbym spełnić, ale chodzi mi o egzystencję wartą więcej niż nauka do 20 roku życia a potem praca nie mająca większego sensu. Bycie choćby takim gwardzistą to juz coś. Tak, moge zginąć w jedną sekundę, jednak oddanie życia za jakąś planete, jej mieszkańców, swoją rodzinę i przekonania to według mnie coś godnego uwagi.
36 milionów przypadków godnych uwagi