Astronomican
Advertisement
LEWY cudzysłów
Bluźnierstwo Tyranidów jest tak ogromne, że wymaga tylko jednego rozwiązania. Eksterminacji. W takiej walce mogą być tylko dwa obozy – wybierz roztropnie, żebyśmy się nie znaleźli po przeciwnych stronach
PRAWY cudzysłów

— Kapelan Cassius Strażnik Czystości Ducha Ultramarines

Ortan cassius

Ortan Cassius podczas służby w Straży Śmierci

Ortan Cassius - Ortan Cassius jest wojownikiem o imponującej postawie, nawet jak na potomka Guilimana. Jako spojrzenie niesie ze sobą chłód pustki kosmosu (powiada się nawet, że swoim wzrokiem byłby w stanie zmrozić i przerazić nawet Donoriańskie Diabły), ale w czasie walki goreje ono płomieniem furii, której żar inspiruje wszystkich tych, którzy słyszą jego głos. Cassius został prawowicie uznany jako przykład Imperialnych wartości przez samego Marneusa Calgara. W czasie służby w Straży Śmierci, jego nieskończone pokłady nienawiści do xenos pobudzały do walki każdego członka jego Szwadronu. W niekończącej się krucjacie ludzkości, tacy jak on są niezbędni do przetrwania.

Historia[]

Straż Śmierci[]

Prezentując wysoki poziom umiejętności, Ortan Cassius został wybrany do służby w Straży Śmierci. W 680.M41 dowodził on Szwadronem Śmierci wysłanym na Ghosar Quintus, w celu zbadania dziwnych wydarzeń mających tam miejsce i zaginięcia świty Inkwizytora Chaegryna. Odnalazł tam (i zniszczył) kult Genokradów, który się rozpanoszył na tej kolonii górniczej. Liczna wiedz jaką zdobył w czasie swojej służby, pozwoliła mu potem stworzyć specjalne oddziały do walki z Tyranidami, wzorując się na taktyce Szwadronów Śmierci.

Zakon Ultramarines[]

Ortan

Ortan jest jednym z najstarszych członków tego zakonu. Wystarczy na niego spojrzeć i można zauważyć, że jest weteranem. Jego funkcję życiowe wspomaga wiele bionicznych elementów, bez których nie byłby w stanie służyć Calgarowi oraz Imperatorowi. Jego wiek można oszacować na blisko 400 lat. Mimo to, jego zdolność do walki jest taka sama jak dawniej, wiek go nie osłabia, wręcz przeciwnie drzemię w nim ogromna siła, oraz doświadczenie. Już sama jego obecność na polu bitwy, sprawia, że młodzi marines są przepełnieni dumą. Wszędzie tam gdzie się pojawi, jego słowa zagrzewają do walki i budują ogromna wiarę w słuszność walki o Imperium Człowieka.

Kapelan często w swoich opowiadaniach wspomina czasy, gdy Tyranidzi po raz pierwszy wywołali wojnę z zakonem. On i jego mistrz, młody wtedy Marenus Calgar, odpierali ataki floty zwanej Behemot. Przywołuję wspomnienia, kiedy to brał udział w misji uratowania weteranów z 1 Kompanii, którzy osłabieni walczyli w środku twierdzy Macragge. Garstka niedobitków walczyła heroicznie, lecz wróg posiadający ogromną przewagę liczebną, posuwał się do przodu. Siły ratunkowe na czele których stał Kapelan Cassius, wykazały się ogromną determinacją jak i poświęceniem, przebiły się do twierdzy, lecz było już za późno, żaden weteran nie uszedł z życiem. To nie koniec było nieszczęść, ponieważ sam Ortan Cassius, o mało nie stracił życia w pojedynku z wściekłym Karnifexem, który ciężko go zranił. Wielka wytrzymałość, siła i wola sprawiły, że kapelan wygrał pojedynek ze śmiercią i żyję do dziś broniąc Ultramaru. Tamtego dnia Ultramarines ponieśli duże straty.

Jednak cena tego wszystkiego była wysoka, aby życie Ortana było dalej możliwe, konsyliarze musieli zastąpić wszystkie martwe części ciała, bionicznymi odpowiednikami. Powrót do sprawności był dość długi. Kiedy ten dzień nastąpił, kapelan wrócił do pełnionych funkcji i służby. Czekało go nowe zadanie, któremu musiał się poświecić. Podczas gdy był nieprzytomny, miał wizję w której zrozumiał, że Inwazja obcych została zesłana na galaktykę jako kara za grzechy ludzkości. Zrozumiał, że odkupienie win czeka tylko w wojnie. Jego głównym celem stało się rozwiązanie raz na zawsze problemu Tyranidów.

W tym celu wyruszył spotkać się z Calgarem. Zaproponował stworzenie nowej specjalnej jednostki do walki właśnie z tego typu zagrożeniem. Mistrz poparł kapelana i został stworzony oddział marines specjalizujący się w walce z Tyranidami. Szeregi nowej formacji zasilili weterani poprzednich wojen, byli oni w pełni świadomi zagrożenia ze strony Xenos. Ich doświadczenie było nie do podważenia. Cassius posiadając takich podkomendnych mógł zacząć realizować swój plan. Początkowo grupa marines była nieliczna, lecz z czasem, nowi rekruci napływali. Coraz większe zwycięstwa, sprawiały również coraz większe wpływy wśród całego zakonu z Ultramaru. Pojawili się wewnętrzni przeciwnicy którzy kwestionowali zgodność działań grupy z kodeksem Astartes, jednak Marneus Calgar w pełni popierał Cassiusa i jego żołnierzy. Calgar był pewny, ze to właśnie ta jednostka poprowadzi marines do zwycięstwa nad niebezpiecznym wrogiem.

Wyposażenie[]

  • Crozius Arcanum – broń energetyczna, symbol funkcji dzierżony przez każdego Kapelana Kosmicznych Marines, broń ma formę maczugi, zwykle ze skrzydłami przymocowanymi do boków.
  • Pistolet boltowy z specjalną amunicją Straży Śmierci
  • Granaty odłamkowe i zaczepne
  • Rosarius – ochronne pole siłowe, mogące zatrzymać większość ciosów, w tym nawt te, które bez problemy przeszyłyby pancerz.
  • Tom Ectolades – księga, w której znajdują się jedne z najtajniejszych sekretów Ordo Xenos. Kapelan jest jej odpowiednim strażnikiem, gdyż prędzej umrze niż wyda wrogowi jakiekolwiek tajemnice.

Źródła[]

  • Kodeks Space Marines edycja 5
  • Plik pdf z Games Workshop opisujący zasady do grania Szwadronem Śmierci Cassiusa
  • Deathwatch Codex 8 ed. str. 32

Galeria[]

Advertisement