Astronomican
Advertisement

Dimachaeron, Tyranicus Praefactor Interemptus, zabójca w armii Tyranidów, posługujący się niezwykle okrutną i nietypową techniką likwidacji wyznaczonych mu przez Umysł Roju celów. Przez to słynie jako Wampir, bądź Mordokrutnik. Mimo że działa jako łowca to jego technika likwidacji wyznaczonych mu celów różni się od Liktora. Jest w pełni otwarta. Dimachaeron nie cacka się w ciche podchody, kamuflaż i zdobywanie informacji. Po prostu biegnie prosto na cel, masakrując wszystko, co stanie mu na drodze lub co znajdzie się w zasięgu, byle tylko dobiec do głównej ofiary i ją zabić - jak nakazał Umysł Roju.

Morfologia i możliwości bojowe

Dima3

Smukły, mierzący ponad osiem metrów stwór jest dość dobrze opancerzony jak na jednostkę o funkcji łowcy, a przy tym niezwykle błyskawiczny i żwawy, ważąc jednocześnie 6,3 tony.

W armii Xenos góruje nad większymi Tyranidami jak np. powszechną odmianą Trygona i Mawloka , nad Karnifeksem czy Exocrinem. Jednak pomimo takich rozmiarów jest znacznie zwinniejszy od nich i niemal dorównuje energicznością drobniejszemu (jeśli można tak powiedzieć o wielkich i ciężko opancerzonych stworach) Trygonowi i Mawlocowi. Porównując go do Karnifeksa można stwierdzić że jest znacznie szybszy, nieporównywalnie zwinniejszy, słabiej opancerzony ale dorównuje siłą i przekracza jego potencjał destrukcji.

Uzbrojenie

Niebywałe jest to, że należy całe jego ciało potraktować jako uzbrojenie, niemal każda część ciała jest po prostu zabójcza. Jedynie uda można wyłączyć z tej listy. Charakteryzują go zadziwiające biomorfy uzbrojenia i ich mnogość.

Głowa

Silnie opancerzona głowa, chroniona dodatkowo przez wystający pancerz ma silnie umięśnioną szczękę, która biorąc pod uwagę rozmiar Wampira jest w stanie miażdżyć dosłownie wszystko. Z żuchwy wystaje chitynowy kolec.

Grzbiet

Standardowo jak u większości Tyranidów i tutaj główna ilość chityny pokrywająca ciało znajduje się na grzbiecie. Jednak w przypadku tego przerażającego łowcy pancerz przechodzi do przodu, nad głową w postaci długiego i zaostrzonego kolca. Biorąc pod uwagę wielkość, siłę bestii i jej ciężar oraz zawrotną prędkość jaką rozwija uzyskujemy przerażający taran, nabijający wrogów na zakończenie swojego pancerza.

Górne kończyny

Dimachaeron hah

http://awakenrealms.com/

Tutaj występuje para koso-szpon na kończynie, podczas gdy wszystkie Tyranidy mają jedynie jedną taką broń przypadającą na jedną łapę (jedną parę). Dodatkowo przeciwlegle do podwójnych koso-szpon wystaje kolejny… a jakże… szpon. Na przedramieniu znajduje się również potrójna (najczęściej) ilość szponów. Tą nietypową duplikacje koso-szpon, zdolnych bez problemu przebić pojazd uczeni Imperium ochrzcili mianem sierpo-pazurów.  A mowa tylko o górnej parze kończyn.

Środkowe kończyny

Środkowe członki w zależności od wyewoluowania Dimachaerona mogą zostać zredukowane do króciutkich łap wyposażonych w bardzo długie szpony. Służą one jedynie przytrzymywaniu ofiary.

Inną opcję stanowią długie i niebywale silnie umięśnione ramiona z krótkimi ale zabójczymi pazurami, charakterystycznymi dla Genokradów. Chociaż w tym wypadku siłę Genokrada oraz wielkość szponów i kończyn należy pomnożyć przez cztery, ze względu na rozmiar Wampira. Podczas gdy Genokrad jest w stanie przebić pancerz Terminatora, tutaj możemy mówić o rozszarpywaniu Terminatorów i czołgów. W przeciwieństwie do górnych kończyn na przedramieniu nie ma rzędu pazurów. Pozornie, bowiem to stąd wychodzą mocno uzębione i oślizgłe…

Macki boczne

Dima6

Pochodzące z przedramienia i wychodzące przez „nadgarstek” środkowych łap grube, umięśnione i oczywiście uzębione wzdłuż wijące się mięśnie służą głównie do chwytania ofiary przy okazji mocnego okaleczania jej. Zakończone są dużym, ostrym i kolejnym z resztą pazurem. Dzięki temu przy szybkim wystrzeleniu macki cel może zostać przebity na wylot, bądź w gorszym przypadku nabity i przyciągnięty.

Dolne kończyny

Służą oczywiście do poruszania się, ale obok kopyt znajduje się para pazurów, podobnie za nimi, oraz kilka nieco wyżej.

Ogon

Długi, niezwykle umięśniony i opancerzony u nasady ogon wyposażony jest w (kto by się spodziewał) szpon w postaci długiego kolca.

Macka główna

Obok macek z bocznych kończyn jest jeszcze jedna, grubsza, silniejsza, pochodząca wprost z kręgosłupa, zakończona jest długim ostrzem, zdolnym przebić czy uszkodzić niemal każdy pancerz. To jednak nie wszystko, macka ta jest jadowita. Jedno ukąszenie sprawia, że cały środek delikwenta rozpuszcza się w płynną biomasę. Ale to nie sianie śmierci jest jej celem, a przyciągnięcie ofiary ku sobie. Nabity cel błyskawicznie zostaje przybliżony do środka klatki piersiowej Mordokrutnika i otulony żebrami. Wtedy spotyka go los gorszy od śmierci.

Żebra

Dimachaeron tyranidzi dokument Tyranids

Dokument przedstawiający budowę osobnika, uzbrojenie i parametry

Ta część jego ciała jest zupełnie i w pełni otwarta. Każdy żeber może swobodnie się poruszać i jest zakończony… tak, szponem. W bliskim kontakcie oprócz ranienia bardzo słabo opancerzonych celów, zadawania ran kłutych, służy głównie do przytrzymywania oponenta, zwanego po prostu ofiarą. Kiedy na ów ofierze żebra się zamkną, wówczas zamienia się po prostu w trupa, stanowiącego posiłek. Żebra wtedy poczynają miażdżyć nieszczęśnika. Należy nadmienić że pancerz na szyi również ma zęby.

Kręgosłup

U niektórych gatunków dodatkowo środkowe kończyny, ale u wszystkich odmian: wszystkie żebra, boczne i główne macki, a także po części ogon, wszystkie te członki służą tylko do jednego – przytrzymania i przyciągania ofiary. Pochwycony nieszczęśnik ląduje wówczas w klatce piersiowej, której żebra zamykają się na nim. Kolec z głównej macki, który przebija pancerz wchodzi w miękką tkankę wprowadza bio-kwas, rozpuszczający błyskawicznie posiłek. Wówczas Tyranid pochłania i wsysa całą zawartość swojego celu, błyskawicznie się regenerując. Każde obrażenie jest redukowane i szybko regenerowane na niekorzyść przetrzymywanej ofiary. To sprawia że nawet najcięższy ostrzał nie stanowi dla niego problemu. Podczas posiłkowania się przy jednoczesnym sianiu terroru Dimachaerona zlikwidować może jedynie ciężka broń przeciwpancerna, która byłaby zdolna powalić go jednym strzałem, takim przy którym mało co zostałoby się z ciała do zregenerowania. Tego typu specyficzny i przerażający kręgosłup nazwano trawieńcosłupem.

Historia

Dimachaeron 2

http://awakenrealms.com/

Aktywność tej monstrualnej kreatury Imperium zauważyło dopiero niedawno. Wcześniej pojawiały się raporty o olbrzymim, pędzącym na członków dowódców potworze, za którym zostawały się tylko krew i flaki, jednak jego wygląd znacząco odbiegał od Dimachaerona, prawdopodobnie Królowe Roju dopiero testowały i adaptowały ten gatunek.

W 853999 M41 Zakon Fantomowych Gwiazd, który zyskał przydomek Mistrzów Sektora Badab ugiął się pod naporem szturmu macki Floty-Roju Lewiatan. Podczas walk na doskonale ufortyfikowanym księżycu planety Isin Tertius, Umysł Roju wysłał liczną grupę Dimachaeronów na całą kadrę dowódczą Adeptus Astartes. Była to odpowiedź na wcześniejsze działania – Tyranidzi wysłali wiele Liktorów, które miały ukrywać się i podejść Marines. Ci jednak bez mrugnięcia okiem po prostu znaleźli i zmasakrowali Tyranidów.

Grupka Dimachaeronów miała jeden cel, który definiował sens ich życia – zlikwidować, zabić, zanihiliować co do jednego całe szeregi dowódcze Kosmicznych Marines.

I takoż się stało – bestie siały spustoszenia, rozszarpując wszystko co stało na drodze do ich celów, nie przejmując się w ogóle ostrzałem wszelkiej maści bolterów, który wcześniej redukował fale Tyranidów do poziomu porozrzucanych trucheł. Wszelkie uszkodzenia były od razu regenerowane kosztem braci zakonu, bądź martwych Tyranidów.

Po wielu starciach, kiedy potwory znalazły swe cele, a każdy dowódca, czy wyższy rangą Marine otrzymał swój „prezent” od Floty-Roju Lewiatan, Kapitan Kharan Helkas, dowódca 4. Kompani również miał okazję zetrzeć się z poranionym Mordokrutnikiem, który dzierżył w żebrach wysuszone resztki brata z jego przybocznej gwardii. Pomimo drastycznych uszkodzeń bestia się nie regenerowała, choć i tak z jej posiłku niewiele się zostało. Tak czy inaczej Kapitan nie wiedział co ma robić. Bronił się jak tylko mógł, atakował ale uważnie. Mimo że był doświadczony i mógł powalić poranionego Wampira, to jednak jego ciosy były starannie wymierzone i przemyślane, oraz rzadko zadawane. Wszystko dlatego, że jego przyjaciel z kompanii wciąż żył. Mimo że był wysuszony, jego organy były rozpuszczone i dawno zaabsorbowane przez ciało drapieżcy, a Dimachaeron wciąż odfiltrowywał życie z jego ciała to wciąż żył. Nie potrafiąc do końca zabić jednocześnie przyjaciela i wroga, Kharan Helkas został rozszarpany przez sierpo-pazury.

Po utracie pełni dowództwa, Fantomowe Gwiazdy szybko upadły, nie tyle przez niewystarczające siły, co brak wydawania strategii, manipulowaniem sił zakonnych.

Zakon wycofał się z księżyca, unikając zagłady.

Wkrótce potem księżyc zamienił się w pas asteroid, kiedy to Imperium rozpoczęło masowe bombardowania orbitalne, likwidując na nim siły Tyranidów.

Źródła

Imperial Armour II The Aphelion Project
Forgeworld

Obrazy: Awaken Realms

Advertisement